Spirala: Nowy rozdział serii Piła: Pozostający od lat w cieniu swego słynnego ojca, weterana wydziału zabójstw, detektyw Ezekiel „Zeke” Banks i jego nowy policyjny partner prowadzą śledztwo w sprawie sadystycznych morderstw, które przypominają serię krwawych zbrodni sprzed lat. Przekonany o swojej przenikliwości Zeke, nie zdaje sobie sprawy, że krok po kroku daje się wciągnąć w wyszukaną i przemyślaną grę. W szalonym umyśle mordercy zrodził się plan tak okrutny, że nawet policyjni weterani nie wyobrażają sobie tego, co nadchodzi…
W filmie Spirala: Nowy rozdział serii Piła twórcy próbują, jak sam tytuł wskazuje, stworzyć nową drogę dla cyklu, który doczekał się już wcześniej ośmiu odsłon. I niestety mam wrażenie, że ta franczyza powinna zostać już zakończona – zwłaszcza po tym, co zobaczyłem w nowej części. Tym razem bohaterem produkcji jest Zeke Banks, jedyny sprawiedliwy i nieumoczony w żadnej kryminalnej sprawie glina z jednego z posterunków. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Tak zaczyna się jego gra z seryjnym mordercą, który naśladuje Jigsawa. Jednak tym razem psychopata obrał sobie na cel policjantów, którzy w czasie swojej kariery naginali prawo. Przy okazji zabójca, podobnie jak Jigsaw, stara się dać nauczkę reprezentantom wydziałów ścigania przez swoje pomysłowe pułapki, które zostawiają wybór ofiarom: życie ze stałym uszczerbkiem na zdrowiu lub śmierć
Niestety produkcji nie ratuje obsada. Twórcy tak bardzo skupili się na głównym bohaterze, że kompletnie nie zostawili pola dla postaci drugoplanowych. I tak Samuel L. Jackson, który zwykle daje radę w swoich kreacjach, w tym wypadku kompletnie nie ma materiału, z którego mógłby coś wycisnąć ze swojego bohatera. Tak naprawdę wszyscy poza Zeke’iem stanowią tło, które równie dobrze w tej fabule mogłoby nie istnieć. Niestety, również Chris Rock, który wciela się w naszego jedynego sprawiedliwego, nie podołał utrzymaniu całej produkcji na swoich barkach. Nie jest to wcale wina jego gry aktorskiej czy jakiegoś braku charyzmy. Po prostu jego postać jest tak nieudolnie napisana. Podejrzewam, że każdy aktor miałby problemy, aby znaleźć jakąkolwiek głębię w Banksie. To bohater, o którym łatwo zapomnieć zaraz po zakończeniu seansu.
Komentarze
Film średni, ale jakość rewelacyjna
kozacki film
jak wam się nie uruchamia player po rejestracji to otwórzcie stronę na nowo, u mnie pomogło
Bardzo świetny film polecam
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło :o
Mnie też :)
8/10
Dzięki za film, nigdzie go nie mogłam znaleźć
dobry polecam
Załaduj pozostałe komentarze...