Moonfall: Na skutek serii niewyjaśnionych zjawisk Księżyc wypada ze swojej orbity i obiera kurs kolizyjny z Ziemią. Jeśli dojdzie do zderzenia, nasza planeta ulegnie zagładzie. Była astronautka Jo Fowler (Halle Berry) jest przekonana, że przyczyną tego zjawiska jest działanie pewnej tajemniczej siły o niejasnym pochodzeniu. Większości naukowców i polityków ta teoria wydaje się szalona, ale Fowler wierzy, że jest wciąż szansa, by ocalić Ziemię. Wraz z jedynymi ludźmi, którzy wierzą w jej koncepcję: dawnym astronautą Brianem Harperem (Patrick Wilson) oraz niejakim Housemanem (John Bradley), specem od teorii spiskowych, Fowler przygotowuje misję ostatniej szansy. Kładąc na szali całą swoją wiedzę, doświadczenie i życie, wyruszają w kosmiczną podróż, podczas której odkryją, że Księżyc nie jest tym, czym nam się zawsze wydawał. Tajemnicza siła wybija Księżyc z orbity i posyła go na kurs kolizyjny z Ziemią. Grupa astronautów wyrusza w kosmos, by zapobiec katastrofie.
Moonfall to nowy film katastroficzny Rolanda Emmericha, znanego z takich produkcji jak Dzień Niepodległości czy Godzilla. Reżyser z pewnością kojarzy Wam się z science fiction, efektami wizualnymi i destrukcjami grożącymi końcem świata. W najnowszej produkcji ludzkości zagraża Księżyc, który jest na kursie kolizyjnym z Ziemią. Brzmi to absurdalnie, trochę takie jest, ale zdecydowanie wypada widowiskowo. Wobec tego – czy warto wybrać się do kina, by zobaczyć to na własne oczy?
Z całej trójki najciekawszy wydaje się John Bradley jako KC Houseman, który próbuje przekonać wszystkich do swoich szalonych teorii dotyczących Księżyca, a do tego opiekuje się starszą matką i pracuje dorywczo w kilku miejscach. Aktor wypada niezwykle sympatycznie, a jego historia ma najbardziej satysfakcjonującą drogę. Często służy jako element komediowy, ale udało się pokazać także to, skąd biorą się kompleksy mężczyzny. Widz bez problemu może zbudować z nim więź. Po prostu nie da się go nie lubić.
To film, na którym można się dobrze bawić. Jest pięknie zrobiony, a główni bohaterowie są sympatyczni. Jednak przez to, ile czasu poświęcono postaciom drugoplanowym, które są o wiele mniej interesujące, seans może się trochę dłużyć. Pod sam koniec wątki zaczynają się mnożyć do takiego stopnia, że produkcja wydaje się zwyczajnie przekombinowana, jakby próbowała zmieścić w sobie trochę za dużo różnych motywów. Jednak jest to pozycja, która pięknie prezentuje się na dużym ekranie. Można czerpać z niej frajdę.
Komentarze
Film średni, ale jakość rewelacyjna
kozacki film
jak wam się nie uruchamia player po rejestracji to otwórzcie stronę na nowo, u mnie pomogło
Bardzo świetny film polecam
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło :o
Mnie też :)
8/10
Dzięki za film, nigdzie go nie mogłam znaleźć
dobry polecam
Załaduj pozostałe komentarze...