Snake Eyes. Geneza G.I.Joe: Po uratowaniu życia ich spadkobiercy, wytrwały samotnik Snake Eyes zostaje przyjęty do starożytnego japońskiego klanu zwanego Arashikage, gdzie uczy się sposobów walk ninja. Ale kiedy tajemnice z jego przeszłości zostają ujawnione, honor i lojalność Snake Eyes zostaną przetestowane – nawet jeśli oznacza to utratę zaufania najbliższych.
Snake Eyes zostaje przyjęty do starożytnego japońskiego klanu zwanego Arashikage po uratowaniu życia ich następcy. Po przybyciu do Japonii Arashikage uczy Snake jak zostać wojownikiem ninja, zapewniając jednocześnie coś, za czym tęsknił: dom. Ale kiedy tajemnice z jego przeszłości zostaną ujawnione, honor i lojalność Snake Eyes zostaną wystawione na próbę – nawet jeśli oznacza to utratę zaufania najbliższych.
Poza tym zatrudnianie takich specjalistów od kina kopanego jak Andrew Koji i Iko Uwais i odebranie im szansy na pokazanie swoich umiejętności powinno być karalne. Cały sens tego filmu został zmarnowany przez chaotyczny montaż i trzęsącą się kamerę. Może przy poprzednich produkcjach, takich jak Seria Niezgodna: Zbuntowana czy R.I.P.D. Agenci z zaświatów nie miało to większego znaczenia, ale przy tego rodzaju kinie niestety jest nie do zniesienia.
Trzeba jednak przyznać, że w tym filmie Snake Eyes. Geneza G.I.Joe jest kilka ciekawych ujęć i fajnie wymyśleni bohaterowie. W szczególności Baronowa zagrana przez Ursulę Corbero, czyli Tokio z Domu z papieru, zasługuje na uwagę. Jako kobieta aspirująca do tego, by rządzić Kobrą, jest bardzo przekonująca. Niestety, to za mało, by przyciągnąć uwagę widza na dłużej. Zwłaszcza że scenarzyści nawtykali w ową opowieść za dużo wątków, przez co ten, który wydaje się ciekawy, ginie.
Komentarze
Film średni, ale jakość rewelacyjna
kozacki film
jak wam się nie uruchamia player po rejestracji to otwórzcie stronę na nowo, u mnie pomogło
Bardzo świetny film polecam
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło :o
Mnie też :)
8/10
Dzięki za film, nigdzie go nie mogłam znaleźć
dobry polecam
Załaduj pozostałe komentarze...