Przybłędy – The Strays: Toto brutalna złośliwość z pierwszej klatki The Strays, nowego wejścia Netflix do wypchanej kategorii społecznego horroru. Dysonansowa muzyka rozbrzmiewa nad betonowym apartamentowcem w Londynie, w którym Cheryl (Ashley Madekwe), jasnoskóra czarnoskóra kobieta, pojawia się w opałach. Na blacie leżą pogniecione wyciągi bankowe, nagłówek ryczy: „Czarne dzieciaki zdradzane przez szkoły”, wzmianka o zadłużeniu na karcie kredytowej w rozmowie telefonicznej z siostrą, łamiący się lament, że chce więcej. Jest połowa 2000 roku i ktoś wciąż dzwoni do Cheryl na jej stary ceglany telefon, zanim wychodzi za drzwi z torbą marynarską i notatką o wpadnięciu do fryzjera, prawdopodobnie w biegu. Idealnie poukładane, uprzywilejowane życie czarnej kobiety zaczyna chwiać się w posadach, gdy w jej spokojnym miasteczku pojawia się dwójka nieznajomych.
Odbywa się to głównie kosztem lepszego niż powinna występu Madekwe jako Neve, z domu Cheryl, obecnie zastępcy dyrektora w przeważająco białej szkole publicznej na małym angielskim przedmieściu. Żonaty z białym mężczyzną, brokerem ubezpieczeniowym imieniem Ian (Justin Salinger) i całkowicie pochłonięty manierami pasterskiego bogactwa, historia Neve zasadniczo funkcjonuje, początkowo, jako przelotna narracja. Jeździ Range Roverem, nosi perły i kokardki, organizuje galę zbierania funduszy dla „nieszczęśliwych” w Afryce, ukrywa swoje naturalne włosy pod serią wypielęgnowanych peruk. Jej rasa nie jest tajemnicą („Jesteśmy czarni” — mówi jej syn Sebastian, grany przez Samuela Smalla, kiedy Neve sprzeciwia się zatrudnieniu przez Iana czarnej kobiety w swoim biurze), ale jest to verboten; nigdy nie wspomina o czerni.
To niepokojący, napędzający początek, który prowokuje kilka obiecujących pytań – dokąd ona idzie? Dlaczego ona odchodzi? Kim jest złowrogi głos na automatycznej sekretarce? Wszystkie podstawy thrillera. Niektórzy otrzymują odpowiedź, ale większość nie, w żaden satysfakcjonujący lub konkretny sposób. Reżyserski debiut brytyjskiego aktora i pisarza Nathaniela Martello-White’a wskazuje na niewygodne podziały rasowe i klasowe, ale ma tendencję do nadmiernego indeksowania niezasłużonego napięcia dla rozwoju postaci lub wglądu.
Komentarze
Film średni, ale jakość rewelacyjna
kozacki film
jak wam się nie uruchamia player po rejestracji to otwórzcie stronę na nowo, u mnie pomogło
Bardzo świetny film polecam
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło :o
Mnie też :)
8/10
Dzięki za film, nigdzie go nie mogłam znaleźć
dobry polecam
Załaduj pozostałe komentarze...